Majorka - Cap de Formentor
Atrakcja GODNA POLECENIA!
Podróż do Cap de Formentor rozpoczęliśmy wczesnym rankiem, kilka minut po godzinie ósmej. Startowaliśmy z Cala Egos, więc praktycznie z samego południa wyspy. Wypożyczonym samochodem ruszyliśmy przez Cala d'Or, Felantix, Manacor, Petra, Sineu, Inca, Pollenca. Po minięciu ostatniego wymienionego miasta, rozpoczęła się "mordercza" podróż drogą pełną zakrętów. Z góry i pod górę, i co chwilkę nawrotka. Najtrudniejsze okazało się kilkanaście ostatnich kilometrów.Do latarni morskiej wieńczącej całość wyprawy, docierało oprócz nas jeszcze kilka tysięcy osób. Samochody, rowery, małe autobusy, mijały nas dosłownie co kilka sekund. Na samym końcu czekał nas straszny korek (jak w wielkim mieście w godzinach szczytu) oraz całkowity brak miejsc parkingowych (walka o każdy skrawek ulicy). Pomimo tych niedogodności i trudów krętej trasy, Cap de Formentor powala na kolana, widoki zapierają dech w piersiach. Pionowo spadające w błękit morza skały zapadają głęboko w pamięci, pozostają w sercu. Do tego wszystkiego należy dodać niezwykłą majorkańską przyrodę. Na trasie do latarni morskiej należy zatrzymać się w kilku punktach widokowych, tak aby w pełni docenić i zachwycić się tymi genialnymi krajobrazami. Jeśli ktoś nie planuje zwiedzania Alcudii i jej okolic, może w drodze powrotnej z latarni morskiej, zanurzyć się w wodach Morza Śródziemnego na Playa de Formentor.
PEŁNA GALERIA FOTOGRAFII PONIŻEJ
(KLIKNIJ MINIATURKĘ)
FILM
All rights reserved / text and photos (Canon) made by "My Travelling With Passion"