Pod Niebem Samos [Wyspy Greckie 2015]
Zastanawiałem się, czego powinien dotyczyć pierwszy zamieszczony przeze mnie post po tak długiej przerwie... Miejsc, które odwiedziłem przez minione miesiące było sporo, jest więc dużo materiału do skatologowania, opisania, wyedytowania i wysłanie w świat elektronicznych mediów. Nie wiem na co się zdecydować...?
Może dzisiaj zaczniemy od jakieś galerii? Pomyślałem sobie, iż wielu z Was jest już w fazie wstępnego planowania wyjazdów urlopowych. Z tego co wiem, niektórzy z Was zdążyli już nawet wrócić z pierwszych, zagranicznych pobytów. Pozazdrościć :) Zatem, niech dzisiejszy post zachęci wszystkich do obrania na wakacyjnej mapie kierunku "greckiego".
Trzy lata temu BP Itaka wprowadziła do swojej oferty Wysp Greckich, nową pozycję - nie tak popularną jak Kreta, Rodos, czy Korfu, ale równie piękną a miejscami dziką - wyspę Samos. Otrzymałem od Itaki propozycję, aby lecieć na Samos, z pierwszą turą gości i oczywiście skorzystałem. Wyspa wydawała się mało komercyjna, docelowa miejscowość przepiękna a zaproponowany hotel, zachęcał dobrym standardem. Dodam jeszcze, iż cena okazała się równie rewelacyjna! Oferta biura podróży w latach 2016 została wycofana a w 2017 częściowo okrojona, ze względu na imigrantów [czy jak kto woli, mniej poprawnie politycznie, uchodźców], którzy to m.in. poprzez Turcję, Lesobs, czy właśnie Samos udawali się w kierunku Europy Zachodniej.
Z zamkniętymi oczami [choć z pamięcią u mnie ostatnio trochę gorzej, jestem już po 40-ce:)] mogę wymienić kilka miejsc, które powinniście oznaczyć żelaznymi punktami na swojej mapie Samos. To miejsca, do których musicie koniecznie dotrzeć: Megalo Seitani, Mikro Seitani, Vourliotes, Manolates, Potami Beach, Jaskinie Pitagorasa i Kokkari [aby zamieszkać]. O każdym z tych miejsc napiszę niebawem w kilku słowach, w oddzielnych postach.
Z czystym sumieniem zachęcam do odwiedzenia tej pięknej, jeszcze nie zdeptanej przez wielkie stopy komercji, perełki greckich wysp. Samos to jedyne chyba miejsce w tej części Europy, a może Europu w ogóle i pod tą szerokością geograficzną, gdzie spotkać można np.: kameleony, węże, czy pająki wielkości ludzkiej dłoni [te ostatnie na szczęście tylko w drodze na Mikro i Megalo Seitani].
Na Samos w powietrzu czuć zapach łąk i kwiatów, drzewek oliwnych, cytrusów a morska bryza przynosi ulgę po słonecznych kąpielach... I jeszcze jedno... Jak zapewne niektórzy z Was wiedzą, Samos słynie z produkcji jednego z najlepszych win na świecie! Szkoda tylko, że za tak doskonały, winny produkt, który to na Samos kosztuje 5 EUR w Polsce trzeba zapłacić nawet 60-80 PLN za butelkę :( No chyba, że jest Tydzień Grecki w Lidlu, wówczas produkt z Samos kosztuje nieco mniej :)
Klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do galerii zdjęć "zachęcających i polecających", zatytułowanej "Pod Niebem Samos". Miłego oglądania!
Na Samos w powietrzu czuć zapach łąk i kwiatów, drzewek oliwnych, cytrusów a morska bryza przynosi ulgę po słonecznych kąpielach... I jeszcze jedno... Jak zapewne niektórzy z Was wiedzą, Samos słynie z produkcji jednego z najlepszych win na świecie! Szkoda tylko, że za tak doskonały, winny produkt, który to na Samos kosztuje 5 EUR w Polsce trzeba zapłacić nawet 60-80 PLN za butelkę :( No chyba, że jest Tydzień Grecki w Lidlu, wówczas produkt z Samos kosztuje nieco mniej :)
Klikając w poniższe zdjęcie przeniesiecie się do galerii zdjęć "zachęcających i polecających", zatytułowanej "Pod Niebem Samos". Miłego oglądania!