Turcja - Oludeniz - Kidrak Tabiat Parki / Natural Park

Moje miejsce na ziemi!!!


Kidrak Natural Park, taką nazwę nosi park narodowy/krajobrazowy i jedna z najpiękniejszych plaż, na których dane było mi odpoczywać, opalać się i pływać. Oddalona niespełna cztery kilometry od słynnego kurortu Oludeniz, sprawia wrażenie jakby świat o niej zapomniał...A jej z tego powodu wydawać by się było, wcale nie jest źle:) Plaża otulona ramionami gór - z jej tyłu, powyżej drzew, pną się ku górze, na kilkadziesiąt metrów strome zbocza skalne, za nimi zaś (niewidoczny z plaży) króluje szczyt Babadag - mekka paralotniarzy (1970 m n.p.m.). Zwracając się ku morzu, po lewej stronie sąsiaduje przez las z kompleksem hotelowym Lykia World (najbardziej ekskluzywny hotel w tej części Turcji), po prawej z wysokimi skałkami, nad nimi zaś z drogą wiodącą do Oludeniz. Plaża w przeważającej mierze kamienista, gdzieniegdzie pojawia się żwir lub szorstki piasek. Kolor wody przepiękny, błękitny, prawie identyczny jak w oddalonej kilka kilometrów lagunie, woda jednakże nieco chłodniejsza, bardziej orzeźwiająca. Dużo krzewów i drzew iglastych. Na plaży panuje niebiański spokój, szum wiatru od gór i powiew morskiej bryzy. Dziwi fakt, że na tak ogromnej plaży nie ma prawie nikogo... Większą część plażowiczów stanowią Turcy oraz nieliczni, zbłąkani turyści, którzy jeszcze kilka chwil wcześniej o tej pięknej plaży nie wiedzieli nic. Wstęp na plażę oraz na teren parku narodowego wynosi około 4 TRY (lira turecka). Przed wejściem spory parking, na terenie parku jeden kiosk serwujący napoje, lody i przekąski, przebieralnie i prysznice (to czego próżno szukać na innych plażach publicznych). 

Na Kidrak trafiłem przypadkowo kilka lat temu. Zaciekawiony tym, co mogę zobaczyć za najbliższym, zakrętem brnąłem w 47 stopniowym upale dalej i dalej. I wiecie co...? Warto było! Jest to jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie widziałem na terenie Turcji (a widziałem ich już wiele) i niewątpliwie jedna z trzech może czterech najcudowniejszych plaż pomiędzy Turcją Egejską a Riwierą Turecką (do pozostałych zaliczam Olimpos, Butterfly Valley, Kaputas). Jest to "mój kawałek świata", do którego wracałem wielokrotnie i do którego powracam prawie każdego dnia, zamykając oczy przed snem. Miejsce spektakularne, odosobnione, prawie dzikie i piękne. Dla Tych, którzy podróżują z pasją czterokilometrowy dystans dzielący Oludeniz od Kidrak to pestka, a wspomnienia z wyprawy pozostaną na długie lata!
Porady
Udając się na plażę zrób to z samego rana, gdyż dojście do niej zabiera kilkadziesiąt minut (powrót również). Jeżeli nie potrafisz dłużej wytrzymać bez jedzenia, zabierz ze sobą coś "na ząb", ponieważ asortyment jedynego istniejącego na plaży sklepiku jest ubogi i jednocześnie drogi. Osoby "funkcjonujące w trybie wakacyjnym" (bardziej leniwe) mogą dotrzeć na miejsce taxi (koszt około 15-17 TRY za 3 minuty jazdy). Warto zabrać ze sobą kosmetyki do opalania z bardzo wysokim filtrem, gdyż ogromna temperatura na Kidrak-u jest porażająca i trudno wytrzymać dłuższą chwilę nie wchodząc do wody. Poczekaj na zachód słońca, jest bardzo romantyczny. Wracając złap stopa. Turcy bardzo chętnie podwiozą Cie do Oludeniz za jeden szczery uśmiech.  

PEŁNA GALERIA FOTOGRAFII PONIŻEJ 
(kliknij miniaturkę)

All rights reserved / text & photos (Canon, Nikon, Nikkor) made by "My Travelling With Passion"

Popularne posty