Wyspy Kanaryjskie niemalże od dziecięcych lat pozostawały na mapie moich podróżniczych marzeń... Choć nie miałem pojęcia gdzie jest Gomera i o co chodzi z językiem gwizdanym jej mieszkańców, choć
nie bardzo rozumiałem, jak na Teneryfie może być wielki, ośnieżony wulkan, to zawsze wiedziałem jedno - muszę TAM dotrzeć...
Udało się. W minionym roku, końcem marca po raz pierwszy postawiłem stopy na
jednej z kilku wysp położonych na Ocenie Atlantyckim, 120 km od Maroko, na
Lanzarote. Dlaczego właśnie na niej...? Sam właściwie nie wiem... Być może
dlatego, że jest unikalna w skali Ziemi, że jest uznanym przez UNESCO
rezerwatem biosfery...
"Zmęczony" bujną zielenią i błękitem morza w
Turcji, Grecji czy na Majorce, zapragnąłem doświadczyć czegoś zgoła odmiennego.
I udało się! Lanzarote zapadła głęboko w moją pamięć i znalazła osobne,
specjalne miejsce w moim sercu:) To jeden z fragmentów świata, który
dopisałem do specjalnej listy: „Wrócę TU”.
Na łamach "My
Travelling With Passion - Moje Podróże Z Pasją" zamieściliśmy już kilka
postów dotyczących atrakcji turystycznych Lanzarote. Są to między innymi:
Oczywiście to nie koniec. Cennych informacji oraz wskazówek na temat tej niezwykłej wyspy będzie stopniowo przybywać na łamach naszego bloga.
